31 Październik 2016
Rafał Ziemkiewicz o cenzurze Facebooka
Rafał Ziemkiewicz odniósł się do nagminnego usuwania treści patriotycznych i narodowych przez administratorów portalu społecznościowego Facebook. "Pozbyliśmy się cenzorów z Mysiej, którzy mieli przynajmniej adres i podstawę prawną działania - a oto mamy na ich miejsce anonimowych cenzorów Facebooka, prywatnej korporacji, nie opowiadających się nikomu".
W ciągu ostatnich kilku dni nasiliła się cenzura administratorów Facebooka, związana przede wszystkim z usuwaniem treści dotyczących Marszu Niepodległości. Administratorzy banowali nie tylko profile publiczne, ale także konta prywatne użytkowników.
Do sprawy odniósł się publicysta Rafał Ziemkiewicz, jeden z patronów ideologicznych Stowarzyszenia Endecja:
Szanowni Państwo, pozbyliśmy się cenzorów z Mysiej, którzy mieli przynajmniej adres i podstawę prawną działania - a oto mamy na ich miejsce anonimowych cenzorów Facebooka, prywatnej korporacji, nie opowiadających się nikomu. Tak samo jak ci dawni, roszczą oni sobie prawo do rozstrzygania, jakie poglądy wolno nam mieć i okazywać. Jeśli są to poglądy patriotyczne, jeśli towarzyszą im patriotyczne symbole, albo nazwy legalnie działających w RP organizacji, które anonimowym cenzorom się nie spodobały - korporacja, która pozorując apolityczność zdobyła sobie pozycję quasi-monopolisty, przyznaje sobie prawo do ich usuwania z przestrzeni publicznej.
Wojna, którą Facebook Polska wypowiedział Marszowi Niepodległości to sygnał wielkiego zagrożenia. Nie chodzi o sam Marsz, o usuwanie kont w jakikolwiek sposób wspominających o istnieniu MW czy ONR. Chodzi o to, czy państwo polskie będzie pozwalać jakimś anonimowym, zagranicznym gremiom bezprawnie, podle swojego widzimisię, dozować Polakom wolność.
Uważam, że tak jak robi się to w wypadku banków, korporacji żywnościowych, tak, jak zrobił to modelowo Ronald Reagan z telecomami - wobec Facebooka PL należy wszcząć postępowanie antymonopolowe. Jego dążenie do wyeliminowania z życia publicznego organizacji, które działają legalnie, pod kontrolą sądów i prawa polskiego, powinno zainteresować rząd i parlament i skłonić je do modyfikacji stanu prawnego w sposób uwzględniający nowe zagrożenie dla wolności.
Last but not least, osoby i organizacje, których konta Facebook zamknął bez merytorycznego powodu, powinny wystąpić przeciwko tej korporacji na drogę sądową z pozwem zbiorowym.
Proszę o rozpowszechnienie tego apelu, dopóki będzie to możliwe. W najbliższym bowiem czasie ja także zamieszczę tutaj banowany przez anonimowych cenzorów plakat zapraszający na tegoroczny Marsz Niepodległości.
PS. "Pożytecznym idiotom" twierdzącym, że korporacja może wszystko bo jest prywatna, powiem krótko - wyobraźcie sobie, że jakakolwiek firma odmówiłaby dostępu do swych usług kolorowym albo homoseksualistom. A brednie typu "załóżcie sobie własny fejsbuk" dowodzą już kompletnego zidiocenia. Załóżcie sobie własną Wall Street, zamiast narzekać na banki i globalizację.