Przejdź do treści
  • facebook
  • twitter
  • youtube

01 Grudzień 2016

Andruszkiewicz dla Kresów.pl o sprawie Roberta Greya: to sytuacja kuriozalna i bardzo niebezpieczna

AA

Adam Andruszkiewicz skomentował dla portalu Kresy.pl sprawę dotyczącą byłego wiceszefa MSW, Amerykanina Roberta Greya. "To zupełne nieporozumienie, że jakikolwiek obywatel obcego państwa, niezależnie czy Ukrainy, Rosji, Niemiec czy USA miałby sprawować wysokie urzędy w Polsce".

- Jestem przeciwnikiem powierzania urzędów w Rzeczpospolitej obcym obywatelom – mówi Kresom.pl Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz’15 i Endecji, odnosząc się do sprawy byłego już wiceszefa MSZ, obywatela USA Roberta Greya, który w trybie pilnym został odwołany ze stanowiska. - Dla mnie to zupełne nieporozumienie, że jakikolwiek obywatel obcego państwa, niezależnie czy Ukrainy, Rosji, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych miałby sprawować wysokie urzędy w Polsce. A ranga wiceministra jest bardzo wysokim polskim urzędem. Moim zdaniem to jakaś kuriozalna, a do tego bardzo niebezpieczna sytuacja. Bardzo się cieszę, że Robert Grey nie pełni już funkcji wiceministra.

Zawsze istnieje ryzyko, że taki obywatel obcego państwa może być celowo delegowany  przez państwo, z którego pochodzi, do pracy wywiadowczej. Dziwi mnie to, że taki element bezpieczeństwa nie jest w Polsce przestrzegany – mówi polityk Kukiz’15 i Stowarzyszenia Endecja. 

Jak podało w środę MSZ, Robert Grey stracił stanowisko wiceministra w tym resorcie. Informację tę potwierdziła mediom rzeczniczka resortu. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez "Rzeczpospolitą" i "Gazetę Wyborczą", Grey został odwołany w trybie nagłym, czego powodem miało być rzekome zatajenie przez niego współpracy z amerykańskimi służbami specjalnymi. MSZ zaprzecza jednak, jakoby jego odwołanie było związane z „rzekomym zatajeniem przez niego współpracy z amerykańskimi służbami”. Sam Grey twierdzi, że nigdy nie był współpracownikiem „żadnych służb specjalnych”.

Więcej na: KRESY.PL