Przejdź do treści
  • facebook
  • twitter
  • youtube

25 Lipiec 2017

Andruszkiewicz: Zwrócę się z interpelacją, żeby Fundacja Otwarty Dialog została dokładnie sprawdzona

AA

Z jednej strony Klub Kukiz ‘15 zgłasza swoje zastrzeżenia, chociażby w kontekście tego, że ustawy mają zbyt mały wpływ na sądy, z drugiej strony obawiam się też tego, że zbytnie przeciąganie sprawy z tymi ustawami będzie nasilało opór uliczny i działania zagraniczne wobec Polski. To będzie tylko dawało paliwo drugiej stronie do działań - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prezes Endecji Adam Andruszkiewicz.

 

wPolityce.pl: Powiadomił Pan na Facebooku, że po weekendzie złoży interpelację w sprawie Fundacji Otwarty Dialog, której przewodniczący Bartosz Kramek opublikował scenariusz programu „wyłączenia rządu”.

Adam Andruszkiewicz: Tak, bo to jest informacja skandaliczna. Dowiedziałem się o tym programie obalenia rządu z państwa portalu wPolityce.pl. Rzeczywiście faktem jest, że te powiązania wskazują, iż są to osoby, które mają doświadczenie z Majdanu na Ukrainie i są  powiązane z panem Sorosem. Jest on ewidentnie zainteresowany tym, aby obalać rządy, chociażby na Węgrzech czy w Polsce. Prezentuje on także nurt lewacki finansjery międzynarodowej, która chce rozpowszechniać pseudowartości zachodnie w Europie Środkowo- Wschodniej. Stąd myślę, że istnieje realne zagrożenie, że te osoby będą dążyć do wywołania zamieszek w Polsce, bo ta fundacja jest bardzo wpływowa. Od kilku dni obserwuje też zachowanie mediów w tej sprawie.

I jakie wnioski?

Ewidentnie widać, że jest szykowane coś dużego, to znaczy cały czas utrzymywany jest stan napięcia w polskim społeczeństwie i próba wywarcia wrażenia, że w Polsce dzieje się coś bardzo złego. Jestem teraz w Białymstoku, ulice są spokojne, nic tutaj się złego nie dzieje, ludzie spokojnie wracają z Kościoła. Natomiast gdyby otworzyć niektóre duże media to mamy wrażenie, jakby w Polsce został co najmniej wprowadzony stan wojenny. Moim zdaniem ewidentnie jest to próba robienia podkładu pod możliwość wywołania zamieszek w Polsce i siłowego obalenia rządu. W związku z tym zwrócę się z interpelacją, chociażby do ministra sprawiedliwości i zapewne ministerstwa spraw wewnętrznych, z prośbą o to, żeby te osoby i ta fundacja została dokładnie sprawdzone.

Eskalacja emocji, wywoływana przez te środowiska, może doprowadzić do rozwiązań siłowych?

Wyrażam nadzieję, że do realizacji takiego scenariusza nie dojdzie. Na pewno nie możemy dopuścić do wywołania zamieszek w kraju, czy jakichkolwiek ofiar po obu stronach konfliktu. Natomiast moim zdaniem polskie służby powinny reagować na tego typu działania i  rozpowszechnianie tego typu instrukcji. Na to są paragrafy, jeżeli one nie będą stosowane, to w pewnym momencie może być za późno. W końcu na tych protestach coś złego może się wydarzyć, ktoś posunie się krok za daleko -mieliśmy już chociażby atak na dziennikarzy mediów prawicowych, czy telewizji publicznej- i poleje się krew. To może się bardzo źle skończyć, bo wiemy, że po obu stronach jest dużo osób, które są gotowe do protestów. Na razie zwolennicy rządu zostają raczej w mieszkaniach, ale wiem, że deklarują, iż w razie potrzeby są w stanie przyjechać do Warszawy.

 

całość wywiadu: TUTAJ.